Forum Zespół Państwowych Szkół Muzycznych Strona Główna


Zespół Państwowych Szkół Muzycznych
"Muzyka - po milczeniu - najlepiej wyraża to, co jest wyrażalne" / A.Huxley
Odpowiedz do tematu
HUMOR MUZYCZNY
aik
Stroiciel... fortepianów :)


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

Słuchając i ogladając muzykę w tv czasem tak widzę przyszłóść muzyki klasycznej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Widzeiliście "maestro" ? Jeśli nie, koniecznie obejrzyjcie!

Gorąco polecam ten filmik. Niestety chwilę trzeba go ściągać - 16 MB


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
calix
Największa Szycha
Największa Szycha


Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

ja tez go gorąco polecam:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
funky
wykwalifikowany muzyk
wykwalifikowany muzyk


Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

Super, wlasnie skonczylam ogladac


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
calix
Największa Szycha
Największa Szycha


Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

Z życia wzięte;)

1. Suita składa się z fragmentów nieteoretycznych.
2. Suita składa się z kilku samodzielnych palców
3. Moniuszko-twórca zespołu Halka, twórca powieści Halka.
4. Dyrygent jest wtedy, kiedy tworzy się muzyka przez orkiestrę
5. Moniuszko był organizatorem.
6. Koncert to utwór na kilka instrumentów sonatowych.
7. Rondo to utwór muzyczny gdzie refren przewrotnymi częściami i epizotecznymi.
8. Dyrygent przejmuje się wykonaniem utworu.
9. Bohomaz lub Bohomazyn to twórca libretta.
10. Haydn był słynnym Polakiem.
11. Skład kwartetu smyczkowego to flet, fortepian i dwie trąbki.
12. Stretto to tańce z towarzyszeniem orkiestry.
13. Motyw przewodni- np. w Klanie przed ukazaniem jakiegoś aktora jest motyw przewodni, który mówi, że w tej chwili będzie np. Dionizy.
14. Mozart- kompozytor wszystkich czasów
15. Polifonia składa się z kilku instrumentów.
16. Dramat muzyczny- opowieść o życiu ludzi, twórcą jest ofiara tego dramatu
17. Choreograf ułatwia tańce.
18. Czajkowski jak skończył studia był konserwatorem.
19. Chopin gdy skończył studia był konserwatorem.
20. Kanon jest to instrument perkusyjny.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
calix
Największa Szycha
Największa Szycha


Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

i jeszcze cośSmile

21. Ojciec i dziadek Beethovena byli nadwornymi muzykami po śmierci.
22. Ballada jest to zespół szkół muzycznych.
23. Folklor jest to pięciolinia
24. Pieśń Boga Rodzica była epoką hymnu polskiego.
25. Cykl utworów to zbiór utworów połączonych do siebie taktycznie.
26. Wagner Ryszard to synteza słowa i muzyki.
27. Haydn był massmistrzem.
28. Czajkowski rozpoczął studia w konserwatorze.
29. Pierwsze polskie opery były w języku włoskim.
30. Suita jest to instrument złożony z tańców.
31. Koncert smyczkowy to para smyczek i skrzypce
32. Koncert skrzypcowy-skrzypce i trzy pary
33. Dramat muzyczny kończy się śmiercią głównego bohatera. Twórcami dramatu są aktorzy, którzy uczą się swoich ról
34. Gaude Mater Polonia to jest Bogurodzica w innym języku , to stary zabytek polski w XIII w. Pt. „Gaude Mater Polonia” czyli Bogurodzica
35. „Warszawianka” 1831-powstała w 1944r. W czasie I wojny światowej . Napisał ją Francuz z pochodzenia Polak Kazimierz Delavigne.
36. Balet to pieśń chóralna na tle scenicznym.
37. Czajkowski pisał grozy
38. Części stałe mszy: zbieranie na tacę i ogłoszenia parafialne.
39. con legno- z uczyciem:D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mag
Maniak
Maniak


Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glazera

Definicje
kwartet smyczkowy: dobry skrzypek, zły skrzypek, były skrzypek i wróg skrzypków,
glissando: technika zaadaptowana przez skrzypków do realizacji trudniejszych gam,
wróbel: słowik po studiach wokalnych
crescendo: określenie przypominające wykonawcy, że grał zbyt głośno,
ad libitum: premiera,
interwał morski: fa-la
interwał drewniany: d-h
interwał stanu wojennego: es-b
trójdźwięk masochistyczny: do-sol-mi
klaster warzywny: fa-sol-la


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
aik
Stroiciel... fortepianów :)


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

oto instruktarz, jak nie należy zachowywać się na koncercie:

[link widoczny dla zalogowanych] ok. 500 KB

Jeśli spodobają się Wam te minimagi, polecem także:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mag
Maniak
Maniak


Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Glazera

Pewien sławny dyrygent znany był z tego, że wszystkie koncerty, nawet najtrudniejsze, dyrygował z pamięci. Nigdy nie stawiał sobie stolika, nigdy przed koncertem nie oglądał nawet partytury. Pamiętał każde wejście, każdą frazę doskonale. Jednak przed każdym występem wyjmował z fraka małą, tajemniczą karteczkę, studiował ją uważnie i dopiero zaczynał dyrygować. Nikt nie miał pojęcia, co tam jest napisane.
Wreszcie po jednym koncercie w przebieralni udało się znaleźć moment, gdy dyrygent oddalił się, zostawiając frak bez opieki. Muzycy rzucili się i wyjęli karteczkę z tym legendarnym tekstem, który tak dobrze pomaga dyrygentowi opanowywać trudną pracę z utworem. Na karteczce było napisane:
"Skrzypce z lewej, wiolonczele z prawej".

W karty grali: Myszka Mickey, Kaczor Donald, dobry altowiolista i zły altowiolista. Kto wygrał?
- Oczywiście - zły altowiolista, bo reszta to postacie fikcyjne.

- Co robi skrzypek siedzący w pierwszym pulpicie, gdy straci palec?
- Przechodzi do drugiego pulpitu
- A co robi, gdy straci rękę?
- Przechodzi do altówek.

Na próbie pobili się oboista i altowiolista. Dyrygent przerywa i pyta: - Panie oboista, czemu Pan go uderzył ?
- Bo on mi złamał stroik, panie dyrygencie
Dyrygent zwraca się do altowiolisty
- Czemu Pan mu złamał stroik?
- Bo on mi odkręcił kołek i nie chce powiedzieć który!!!

Czym się różni pierwszy pulpit altówek od ostatniego pulpitu altówek ?
Sekundą i ćwierćnutą

- Czemu dudziarze chodza podczas grania na dudach?
- Bo w ruchomy cel trudniej trafic.

Definicja sekundy malej?
- dwa oboje grajace unisono
a tercji wielkiej?
- dwie altowki grajace unisono

Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jeden mówi do drugiego:
- wiesz wydałem płytę!
- świetnie, a ile sprzedałeś?
- eee, niewiele - dom, samochód...

Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jedem mówi:
- wiesz, kupiłem twoją nową płytę!
a na to drugi:
- a, to ty...

-Co trzeba zrobić, żeby perkusista przestał grać?
-Dać mu nuty

W szkole muzycznej Edek uczył się gry na skrzypcach. Pewnego dnia przychodzi do szkoły, otwiera futerał na skrzypce, patrzy, a tam karabin. I nagle zaczyna się śmiać. Nauczycielka się pyta:
- Edku, z czego się tak śmiejesz?
- Bo wyboraziłem sobię minę ojca, gdy zobaczy, że poszedł bank rabować ze skrzypcami

U jednego muzyka była ostra impreza - parapetówka. Nazajutrz kolega, które nie był na imprezie, pyta:
- No i jak?
- Super! Słuchaj, jakie Zenek ma mieszkanie, okna, drzwi, dywany - kurcze, nawet sedes ma złoty.
- Eeeno, nie chrzań - jak to złoty?
- No mówię Ci, chcesz to idziemy do niego i Ci pokażę.
Poszli. Dzwonią do drzwi - otwiera żona.
- Dz'dobry, jest Zenek?
- Śpi.
- Bo ja chciałem tylko koledze pokazać ten złoty sedes...
- Zeneeeek, wstaaawaj, przyszedł ten, co Ci wczoraj narobił do waltorni.

- Co mówi absolwent Akademii Muzycznej, który nie ma pracy, do studenta Akademii Muzycznej, który dostał pracę?
- Zapiekankę proszę.

Po próbie opery dyrygent mówi do orkiestry:
- Proszę państwa - jutro wszyscy o pół tonu wyżej.
- A ja, a ja? - pyta się solistka.
- A Pani jak zwykle - nic dodać nic ująć.

Po koncercie do kontrabasisty podchodzi jego żona (nie muzyk) i pyta:
- Słuchaj, czemu oni tak szybko przebierają na tych instrumentach, a ty cały czas trzymasz palec na jednym dźwięku?
- Widzisz kochanie - odpowiedział kontrabasista - bo oni wciąż jeszcze szukają, a ja już znalazłem.

Jasiu lezy sobie na trawce i gada pod nosem:
Beethoven nie zyje...
Mozart nie zyje...
Wagner nie zyje...
I ja tez się kurcze jakoś źle czuje

Byl kiedys barman, slynny z tego, ze jak tylko ktos wszedl do baru, on od razu odgadywal czego sie klient napije i z kim fajnie pogada. I tak:
1. Wchodzi do baru byczek, lysy, dresik, sam kark. Barman bez slowa leje Warke Pstrong i pokazuje koledze stolik przy ktorym, jak sie pozniej okazuje, siedzi zagorzaly kibic tej samej druzyny i w dodatku ma ten sam model BMW.
2. Wchodzi do baru kobieta, lat okolo trzydziesci, dobrze ubrana. Barman przyrzadza gin z tonikiem i prowadzi pania do przystojnego gentlemana, ktory tez fascynuje sie proza Manueli Gretkowskiej i ktoregos dnia chcialby ujrzec fiordy.
3. Wchodzi do baru...ponury jakis, zarosniety drab, kompletnie bez wyrazu. Barman glowi sie i glowi, w koncu nalewa setke wodki, daje kolesiowi reszte butelki i pokazuje mu identycznego draba, siedzacego przy identycznej butelce w najciemniejszym rogu sali. Kolesie siedza tak naprzeciwko siebie, kolejka za kolejka, w koncu jeden mowi do drugiego:
- A twoj bas jest z progami czy bez...?

Kto to jest gentelman?
To ktoś kto umie grać na akordeonie ale tego nie robi

W filharmonii miał się odbyć koncert muzyki Pendereckiego. Duża obsada instrumentów. Dlatego jeden trębacz - któremu wypadło ważne spotkanie, poprosił portiera, aby go zastąpił.
- Ależ, panie Robercie - ja nie umiem grać na trąbce, ja tu tylko sprzątam.
- Panie Zenku, będzie Pan tylko trzymał trąbkę, może Pan nawet coś dmuchnąć - nikt nie zauważy - zresztą jest jeszcze cztery innych trębaczy.
Portier zgodził się. Nazajutrz po koncercie trębacz przychodzi do pracy. W progu woła go portier:
- Panie, ale było super - ludzie wiwatowali, brawa się sypały, ale najlepsze, że w trąbkach to siedzieli jeszcze trzej inni portierzy i elektryk. Ale daliśmy czadu!!!

Pewien kontrabasista w operze na 50-lecie swojej pracy dostał bilet na operę, którą grał przez całe swoje życie, aby zobaczyć, jak to brzmi od zewnątrz. Po koncercie spotykają go koledzy kontrabasiści i pytają, jak było?
- No super - tylko wiecie, tam gdzie my mamy takie nastrojowe buuu,buuu,buuu to oni grają jakieś tam: Pam, pam pa-ram pam, pam pa-ram, pa pam. (zaśpiewać motyw z Carmen)

Na próbie dyrygent stuka batutą w pulpit, przerywając grę.
- Flecista - co Pan tam gra, proszę zagrać.
- Taki biegnik (trzeba zaśpiewać gamę do góry) pa pa pa pa pam ... (i w dół) pa pa pa pa pam.
- No nie - w nutach jest inaczej. - sprzeciwia się dyrygent - (te same dźwięki w górę i w dół) pa pa pa pa pa pa pa pa pam - proszę bardzo.
- Pa pa pa pa pam ... pa pa pa pa pam.
- No nie, mówię coś do Pana: pa pa pa pa pa pa pa pa pam.
- Pa pa pa pa pam ... pa pa pa pa pam.
- Panie, tam nie ma pauzy: pa pa pa pa pa pa pa pa pam.
- Ale Panie dyrygencie, ja muszę akurat stronę przewrócić.
- To Pan poprosi kolegę klarnecistę, klarnety akurat mają pauzę....
- Pa pa pa pa pam ...dziękuję bardzo ... pa pa pa pa pam.


Próba orkiestry. Dyrygent ma wątpliwości:
- Panie Janku, co Pan tam grasz na tym kontrafagocie?
- "C" subkontra Panie dyrygencie.
- Zagraj Pan.
- Prrrrr
- A zagraj Pan "D".
- Prrrrr.
- To może "E"?
- Prrrrr.
- A zagraj Pan gamę?
- Prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr prrrrr
- A to graj już Pan to "C"...

Na koncercie jest grany wspaniały utwór, w którym od nastrojowego piana orkiestra powoli przechodzi do coraz głośniejszej muzyki, crescendo, forte, fortissimo dochodzi do punktu kulminacyjnego, w którym następuje raptowne urwanie - ogromnie ekspresyjna pauza. Na sali na moment zapada idealna cisza, w której daje się słyszeć wyraźny szept:
- ...a ja to robię z cebulką...

Koncert się już rozpoczął. Pod ścianą stoi dwóch studentów. Jeden ma lekko obłocone buty, bo biegnąc na koncert, wpadł do kałuży. Drugi jest bardzo zainteresowany, ale nie może sobie poradzić z rozpoznaniem repertuaru, zwraca się więc akurat do tego, który ma brudne buty:
- Przepraszam, czy to Glinka czy Gounod?
- Nie, proszę pana - odpowiada pierwszy - To zwykłe błoto.

Kawał to pokazania i zanucenia:
Do pianina podchodzi akompaniator i kładzie nuty na pulpit. Zaczyna grać (udawać że się gra grupy od górnych dźwięków):
- 8(H) 8(H) 4(H), 8(H) 8(H) 4(H), 8(H) 8(H) 4(H) 4(A) 4(G), 8(H) 8(H) 4(H), 8(H) 8(H) 4(H), 8(H) 8(H)....
Przerywa, zdziwiony tym, że jakoś nie brzmi, przygląda się nutom, wreszcie domyśla się o co chodzi, odwraca się do góry nogami i teraz gra (od dolnych):
- 8(D) 8(D) 4(D), 8(D) 8(D) 4(D), 8(D) 8(D) 4(G) 4(A) 4(H), 8(D) 8(D) 4(D), 8(D) 8(D) 4(G), 8(H) 8(H) 4(A) 4(Fis) 4(D)


Do puzonisty po koncercie podchodzi słuchacz:
- Panie, ja jestem ślusarz i strasznie się męczyłem patrząc, jak Pan sobie próbuje poradzić. Panie - to się musi dać wyciągnąć!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Solaris
disco-relax man
disco-relax man


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka:)

Laughing Laughing Laughing
no, to się nieźle pośmiałam.

a z humoru zeszytów - fakt z mojej poczatkowej kariery ped. w SP 14.

F. Chopin urodził się w: Blaszanej Woli, Żelaznej Woli, Stalowej Woli.

instr. smyczkowy większy od skrzypiec - aktówka


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
M.Oboistka
disco-relax man
disco-relax man


Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przemyśl

Hihihi Smile Oboje rlz Razz Troche z nimi było Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HUMOR MUZYCZNY
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu