Pozdrowienia ^^

a tam od razu wazelina...to nie mam sie przyznawac do tego ze kogos lubie??

Trochę wazeliny nigdy nie zaszkodzi
zwłaszcza w zimie

a mi wargi pękają...

ok, calix wiem jak to jest, też chodziłam do szkoły Wink

ale wiem też że MOŻNA lubić nauczyciela, i nie do wszystkich żywiłam niechęć jak "psy do dziada..."

własnie. Ja uważam, że okazywanie swoich prawdziwych uczuć do danej osoby jest OK. Gorzej, gdy ktoś nie daje jej żyć i na każdym kroku a nawet częściej okazuje jej swoje uczucia i to w sposób mocno wyegzaltowany... Ech, wiem, że nie rozumiecie o czym piszę, sama się nie mogę połapać, to dlatego, że mam lekką gorączkę... i do monsieur Thomasa - czyżby mnie pan zaraził przez forum? Smile

a jest tu jeszcze ktoś chory? zaraz zrobimy śledztwo od kogo zlapałam : D żartuję Smile

Aga, zarazziłem cię telepatycznie.

czy z waszych słów wynika, że mniejednak trochę lubicie ... bez wazeliny?

bez wazeliny.

ale zeby Pan nie popadl w samozachwyt...to tak troszeczke Pana lubimy:)

No, do samozachwytu trochę mi brakuje.

Ja was też lubię, szczególnie was obie: administratorki i Pannę Jarek