CZAT!

Solaris, jesteś fanką Lema? Wink

Twój emblemat też na to wskazuje.. taki inny świat Razz

hmm?

[wybacz, że piszę per Ty, ale to w końcu internet i tutaj obowiązują inne reguły... to tak dla uspokojenia mojego sumienia Laughing

]

W takim razie trzeba przyznać, że nieźle się Pani opanowuje (no chyba ze na chorze az tak Pani nie denerwujemy).
a Beethoven tez byl dosc romantyczny w swoim gniewie Wink

ja tam lubie Brahmsa czy Potężną Gromadkę, a slucha Pani takiej muzyki na codzien?

Dołączył: 12 Mar 2006

ależ bardzo proszę. Wink

fanka - za dużo powiedziane. ale faktycznie - lubię Lema.

a jestem fanką Graves`a .

Dołączył: 12 Mar 2006

Panna Jarek napisał:

W takim razie trzeba przyznać, że nieźle się Pani opanowuje

prosta rada - do wszystkiego podchodzić z dystansem i uśmiechem. tak żyje się łatwiej.

zazdroszcze takiego podejscia....oj zazdroszcze...ja tak jakos nie umiem:/

nie ma co zazdrościć tylko zacząć praktykować, odpowiednia muzyka, kolory otoczenia, kilka podbudowujących książek i optymizm sam wyłazi na twarz Smile

Dołączył: 12 Mar 2006

otóż to.

ja do zestawu Panny J. dorzuciłabym jeszcze.... odpowiedniego faceta. nie wyobrażacie sobie, jakim byłam ponurakiem, zanim spotkałam mojego małżona... to, jaka jestem dziś, to wyłącznie jego zasługa.

wiec jeszcze są tacy porządni i rozumiejący? Wink

ja tam zostaje przy książkach i płytach, to nie dla mnie heh, mysle ze jak sobie sama nie poradze ze soba to nikt tego nie zrobi,i balabym sie uzaleznic od kogos... brrr niepokojące....

Dołączył: 12 Mar 2006

są. trzeba tylko poszukać.......albo poczekać, aż tenże nas znajdzie.

to nie jest kwestia uzależnienia czy nieporadzenia sobie ze sobą. u mnie było to tłamszenie mojego prawdziwego, energicznego ego w grzeczną, spokojną i ułożoną dziewczynkę. teraz kwitnę. nareszcie!

to dla mnie wręcz niepojęte i im bardziej sie zastanawiam tym bardziej nie wiem...
wlasnie teraz widze ze czesto popelnialam blad nawet na tym forum piszac bo pomijalam fakt tego ze kontakt z druga osoba jednak mnie wzbogaca i nie musi zabierac mi mojej przestrzeni tylko pomoc ją rozwinąć... i zakwitnąć, tak jak Pani napisala. widac ze jest Pani zadowolona, czesto sie Pani usmiecha.
alez mnie dzis wzielo na pisanie...
a teraz muszę isc juz spac, przespie sie z tą myślą moze rano cos z niej wyrosnie Smile